Blog o Filmowaniu i Produkcji Video
Jak filmować zimne ognie na weselu?
- 28 kwietnia 2022
- Posted by: Marcin Zając
- Kategoria: Filmowanie ślubów
Jako kamerzysta ślubny musisz wiedzieć, jak filmować zimne ognie w prawidłowy sposób – tak, by zimne ognie na filmie miały swój naturalny kształt i nie były przepaloną, białą plamą, a z drugiej strony by twarze pary młodej i gości weselnych były wystarczająco dobrze doświetlone. W tym artykule poznasz najlepsze ustawienia aparatu do filmowania sztucznych ogni oraz wskazówki, jak się przygotować do tego momentu, by zarejestrować materiał, który zrobi wrażenie na oglądających.
W jakiej rozdzielczości filmować zimne ognie?
Po pierwsze, powinieneś sięgnąć po najwyższą rozdzielczość zapisu filmu, na jaką pozwala twój aparat. Filmowanie zimnych ogni wiąże się z trudnymi warunkami i małą ilością światła, dlatego konieczny jest format zapisu, który daje najlepszą możliwą jakość obrazu – w przypadku Sony A7III wybieram więc format XAVC 4K z bitrate 100 Mbps.
Nagrywaj zimne ognie w 4K nawet wtedy, gdy ostateczny film ślubny oddajesz w Full HD – robiąc downscaling z 4K do Full HD, obraz będzie wyglądał zdecydowanie lepiej, niż nagrany od razu w formacie XAVC-S 1920 x 1080 p w bitrate 50 Mbps.
Najlepszy obiektyw do zimnych ogni
Po drugie, załóż jasny obiektyw, z maksymalną przysłoną rzędu f2.8 czy f1.8. Dzięki temu nawet mimo małej ilości światła uzyskasz poprawnie naświetlony obraz, w którym wszystkie twarze będą dobrze widoczne. W zależności od tego, jaki efekt wizualny chcesz uzyskać, możesz filmować zimne ognie z przysłoną f1.8 (wówczas twarz pary młodej będzie ostra, ale tło wokół nich mocno rozmyte) lub zamknąć przysłonę do powiedzmy wartości f8, tak by przy szerokim ujęciu utrzymać w ostrości zarówno parę młodą, jak i otaczających ją gości.
Polecam chociaż przez chwilę poeksperymentować z niską wartością przysłony rzędu f1.8, ponieważ wówczas możesz uzyskać świetny efekt bokeh – widoczne w tle zimne ognie staną się rozmazanymi kwadracikami, które wizualnie wzbogacą twoje ujęcie.
Jaki shutter speed przy nagrywaniu zimnych ogni?
Po trzecie, nie przesadzaj z czasem otwarcia migawki – jeśli shutter speed będzie zbyt duży, np. 1/25 przy nagrywaniu w 25 klatkach na sekundę, to wówczas zimne ognie w miarę iskrzenia będą miały rozmazane kontury. Zdecydowanie lepiej w takiej sytuacji sprawdzi się krótszy czas otwarcia migawki, np. 1/50 s czy nawet 1/100 s, ponieważ wtedy iskrzące się zimne ognie będą miały wyraźniejszy, ostrzejszy kształt. Szczególnie widoczne będzie to przy nagrywaniu w slowmotion – jeśli chcesz, by spowolnione ujęcie zimnych ogni prezentowało się estetycznie, to pamiętaj, by ustawić nieco niższy shutter speed, niż przewiduje zasada 180 stopni (według której chcąc uzyskać najwierniejsze rozmycie ruchu w filmie, powinieneś ustawić shutter speed 2x wyższy, niż liczba klatek na sekundę, w których filmujesz).
Najlepsze ISO do filmowania zimnych ogni
Jeśli chodzi o ISO, to postaraj się utrzymać tę wartość jak najniższą, jednak mając na uwadze, by obraz był wystarczająco dobrze naświetlony, tak by wszystkie twarze i szczegóły na obrazie były widoczne. Z doświadczenia, najlepsze ISO do filmowania zimnych ogni zwykle mieści się w przedziale 1600-3200.
Zanim zwiększysz ISO do poziomu, w którym na obrazie pojawi się duża ilość szumu, zastanów się, czy nie jesteś w stanie doświetlić kadru w inny sposób, np. prosząc gości, by przysunęli się bliżej pary młodej, tak by zimne ognie znalazły się bliżej ich twarzy i lepiej je rozświetliły. Możesz też na filmowanie zimnych ogni wybrać miejsce, w którym para młoda i goście będą lekko doświetleni światłem zewnętrznym, na przykład lampą zewnętrzną o ciepłej barwie przed wejściem do sali weselnej. Ważne, by nie było to zbyt mocne światło – wówczas efekt zimnych ogni nie będzie tak klimatyczny, jak powinien.
Ustawienia aparatu do nagrywania zimnych ogni
Przy filmowaniu zimnych ogni musisz uważać na autofocus, który przy małej ilości światła nie będzie działał tak dobrze, jak w korzystnych warunkach oświetleniowych – najprawdopodobniej przy nagrywaniu zimnych ogni z włączonym AF, ostrość będzie niekontrolowanie się zmieniać w najmniej odpowiednim momencie, sprawiając że obraz na przemian będzie się ostry i rozmazany. Dlatego najlepiej filmować ten moment z manualną ostrością ustawianą ręcznie.
Jeśli chodzi o balans bieli przy zimnych ogniach, to spróbuj ustawić wartość w okolicy 3000K, a następnie zobacz na ekranie, czy balans bieli wymaga korekty, w zależności od tego czy odcień skóry jest zbyt ciepły. Jako, że zimne ognie dają światło o mocno ciepłej temperaturze, to ujęcie filmowe z tego momentu również może być utrzymane w ciepłej kolorystyce – nie musisz koniecznie walczyć z ciepłym światłem i próbować dążyć do zachowania naturalnego odcienia skóry. Ważne, by po prostu nie przesadzić z temperaturą barwową, by kolorystyka nie była przesadnie żółta.
Kiedy odpalić zimne ognie na weselu?
W zależności od tego, jaki efekt wizualny chcesz uzyskać, wybierz odpowiednią porę na filmowanie zimnych ogni. Zazwyczaj robi się to, gdy jest już całkiem ciemno – wówczas zimne ognie są jedynym źródłem światła i delikatnie oświetlają tylko parę młodą i gości weselnych, bez oświetlania otoczenia za nimi. Drugą opcją jest filmowanie zimnych ogni tuż po tym, jak słońce zajdzie za horyzont – gdzie panuje już delikatny półmrok, ale nie jest jeszcze całkiem ciemno. Wówczas nagrany obraz będzie dużo jaśniejszy i więcej detali będzie widocznych w filmie – nadal jednak będzie to klimatyczny moment, który pięknie wygląda na filmie.
Jeśli chcesz, by zimne ognie na weselu jakkolwiek się udały, musisz przejąć kontrolę nad tłumem rozbawionych gości weselnych i poinstruować ich, co robić krok po kroku. To w twojej roli leży ustawienie gości w szpaler lub w półkole wokół pary młodej, w zależności od tego który układ chcesz wykorzystać. Szpaler na pewno będzie wymagał podzielenia się kadrem z fotografem – będzie on zbyt wąski, byście oboje dali radę zmieścić się w środku jednocześnie. Półkole jest więc dużo wygodniejszą opcją, ponieważ zarówno filmowiec, jak i fotograf mogą zbierać materiał jednocześnie.
Zadbaj o to, by goście ścisnęli się na ile to możliwe, tak by udało się upchać jak najwięcej zimnych ogni blisko siebie. Im bliżej twarzy pary młodej zimne ognie się znajdą, tym lepiej będą one oświetlone – ale oczywiście bez przesady, by nikt nikomu nie wybił przy tym romantycznym momencie oka. Koniecznie zwracaj też uwagę gościom weselnym, by nie odpalali zimnych ogni, dopóki nie dasz znaku. Aby odpalanie przeszło sprawnie, poproś by co druga osoba miała w ręce zapalniczkę, a najlepiej gdyby udało się zorganizować odpalanie zimnych ogni od świeczek – wówczas zajmą się ogniem dużo szybciej, niż przy użyciu zapalniczki.
Jak prawidłowo filmować zimne ognie – porady
Gdy już wszyscy odpalą ognie, musisz wykorzystać każdą sekundę, bo cały spektakl nie potrwa długo. Już wcześniej poinstruuj parę młodą, jak mają się zachowywać – niech cały czas patrzą się na siebie, całują się, przytulają, pan młody może pochylić panią młodę, wziąć ją na ręce – im więcej różnorodnych kadrów uda ci się nagrać, tym lepiej.
Pamiętaj też, że przy filmowaniu zimnych ogni przyda ci się dźwięk, na przykład gdy goście zaczną wiwatować czy śpiewać sto lat parze młodej. O ile to możliwe, poproś fotografa by ograniczył mówienie do pary młodej, tak by nagrany film nie składał się tylko z instrukcji fotografa, jak para młoda ma się ustawić. Warto mieć to na uwadze, bo taka delikatna ścieżka dźwiękowa w połączeniu z jakimś nastrojowym podkładem muzycznym świetnie dopełni film weselny.
Jeśli tradycyjne filmowanie to dla ciebie za mało i lubisz eksperymentować z gadżetami filmowymi, to spróbuj nagrać zimne ognie, umieszczając przed obiektywem kryształ fotograficzny lub mufę miedzianą. Wówczas światło z zimnych ogni będzie się załamywać w niespotykany sposób, tworząc ciekawe kształty.