Blog o Filmowaniu i Produkcji Video
Jakie ISO do filmowania? Definicja i najlepsze ustawienia ekspozycji
- 11 marca 2020
- Posted by: Marcin Zając
- Kategoria: Obsługa aparatu
Zastanawiasz się, jakie ISO wybrać do filmowania? Jaka wartość da najlepszą jakość obrazu? Podzielę się z tobą moim doświadczeniem, jakie nabyłem prowadząc własną firmę zajmującą się produkcją video. Po przeczytaniu tego artykułu będziesz wiedział, czym jest ISO, jak wpływa na ekspozycję oraz w jaki sposób ustalić, jaka wartość ISO jest najlepsza do danych warunków.
Czym jest ISO – definicja
Zanim przejdziemy do wyjaśnienia tego terminu, musimy ustalić czym jest ekspozycja. Mówiąc najprościej, określa ona ilość światła, jaka wpada na materiał światłoczuły w aparacie. W przypadku bezlusterkowców (np. Sony A6300, Sony A7 III) jest to matryca światłoczuła, którą możemy dostrzec po zdjęciu obiektywu. Bardzo łatwo dostrzeżemy niewielką, prostokątną płytkę o lekko błękitnej barwie. To właśnie ona odpowiada za przetworzenie światła wpadającego przez obiektyw na materiał cyfrowy, czyli plik który możemy odtwarzać i edytować w programie do montażu video.
Zaznaczę w tym miejscu, że matryca jest niezwykle delikatnym elementem budowy aparatu i w żadnym wypadku nie powinniśmy jej dotykać palcami, ani wycierać szmatką – jedyny kontakt z matrycą powinien mieć miejsce przy jej czyszczeniu, za pomocą specjalnej szpatułki nasączonej płynem do czyszczenia matryc.
Skoro już wiemy, czym jest ekspozycja, czas pochylić się na jednym z trzech parametrów, które mają bezpośredni wpływ na to, jaka ilość światła kierowana jest na matrycę. Jest nim wartość ISO, która określa wrażliwość materiału światłoczułego na światło.
Jak zmiana ISO wpływa na film?
Bardzo łatwo zauważyć, jak obraz zmienia się wraz z podnoszeniem wartości ISO. Im wyższa czułość matrycy, tym jaśniejszy staje się filmowany obraz. Idąc tym tropem, możemy dojść do wniosku, że wystarczy odpowiednio ustawić ISO, by uzyskać właściwą ekspozycję. Jeśli filmujemy na zewnątrz, w pełnym słońcu, zmniejszymy tę wartość do minimalnej, jaką pozwala ustawić aparat, z kolei gdy znajdziemy się w ciemnym pomieszczeniu, sprawimy by wartość ISO poszybowała do poziomu maksymalnego, prawda? Nie do końca.
Musimy być świadomi tego, że zmiana czułości sensora niesie ze sobą pewne konsekwencje. Najważniejszą z nich jest pojawianie się szumu na obrazie wraz ze zwiększaniem wrażliwości matrycy na światło. Wystarczy zerknąć na powyższe porównanie tego samego kadru przy różnych ustawieniach ISO – na zbliżeniach wyraźnie widać, że przy kiepskich warunkach oświetleniowych i dużym ISO pojawia się szum, który psuje estetykę i jakość obrazu.
Jak ustawić najlepszą wartość ISO?
Skąd mamy wiedzieć, jakie ISO ustawić, by uzyskać najlepszą jakość obrazu? Jest to uzależnione od warunków świetlnych, w jakich musimy filmować. Najprościej mówiąc, zawsze powinniśmy dążyć do utrzymania jak najniższej wartości ISO, przy jednoczesnym zachowaniu właściwej ekspozycji. W tym celu powinniśmy stale monitorować poziom ekspozycji na ekranie aparatu – zawsze powinien wynosić 0.0.
Oczywiście nie zawsze jest to możliwe. Jeśli filmujemy w ciemnym, zamkniętym pokoju, wartość ISO 100 najprawdopodobniej da nam ciemny, pozbawiony szczegółów obraz. Jeśli jesteśmy w stanie wprowadzić do pomieszczenia dodatkowe oświetlenie, powinniśmy to zrobić. Jeśli nie, jesteśmy zmuszeni do podniesienia wartości ISO do poziomu, przy którym ekspozycja jest wystarczająca, by uzyskać wyraźny obraz. Musimy jednak wówczas liczyć się z wystąpieniem szumu w zarejestrowanym materiale.
Problem z ustawieniem odpowiedniej czułości matrycy może też wystąpić w sytuacji przeciwnej, gdy światła jest zbyt dużo. Łatwo zaobserwować to w bezchmurny dzień, próbując filmować w pełnym słońcu. Wtedy mimo ustawienia najniższego ISO, na jakie pozwala aparat, będziemy mieli do czynienia z prześwietlonym obrazem, czyli białymi plamami w miejscach, gdzie intensywność światła jest największa. Co wtedy zrobić? Musimy ograniczyć ilość światła wpadającego do aparatu przez zamknięcie przysłony lub założenie filtra ND. W ostateczności możemy też posłużyć się zmniejszeniem czasu otwarcia migawki, jednak w przypadku filmowania powinniśmy tego unikać, by trzymać się zasady zachowania shutter speed wynoszącego dwukrotność klatkażu. Jeśli więc filmujemy w 24 klatkach na sekundę, to najbardziej zbliżona wartość czasu otwarcia migawki wynosi 1/50 s. Stosowanie tej zasady pozwala zachować naturalne rozmycie obrazu.
Jakie maksymalne ISO można ustawić?
Przeglądając ustawienia czułości sensora zauważymy, że w zależności od posiadanego aparatu, możemy ustawić wartości od 100 do nawet 12 800. Niestety w przypadku filmu zakres akceptowalnego szumu na obrazie pozwala nam na korzystanie z ograniczonego zakresu ISO i jest on uzależniony od aparatu, z którego korzystamy. Niektóre modele radzą sobie bowiem w słabym świetle lepiej, niż pozostałe.
Osobiście pracuję na aparatach bezlusterkowych Sony i w ich przypadku jestem w stanie uzyskać dobrą jakość obrazu nawet przy ISO4000. Oczywiście korzystam z tak wysokiej wartości tylko w ostateczności. Dla porównania, gdy kilka lat temu posiadałem aparat Nikon P900, to już przy ISO3200 rejestrowany obraz był tak mocno zaszumiony, że nie nadawał się do wykorzystania w żadnej profesjonalnej produkcji.
Wysokie ISO i ciemny obraz – co wtedy?
Filmując nocą, przy wyjątkowo słabym oświetleniu, może dojść do sytuacji, w której mimo ustawienia ISO4000 rejestrowany obraz nadal będzie ciemny i pozbawiony szczegółów. Wtedy jedyną opcją jest wymiana obiektywu na taki, który umożliwia większe otwarcie przysłony. Do filmowania w słabym świetle przeznaczone są obiektywy o przysłonie maksymalnej f1.8, f1.4 czy nawet f1.2. Pozwalają na wpuszczenie większej ilości światła na matrycę, co przy słabym oświetleniu ma kluczowe znaczenie.
Poniżej widzisz pojedyncze klatki z filmu nagranego z użyciem tego samego obiektywu. Ustawienie przysłony dla pierwszej klatki to f4.0, drugiej f2.8, a trzeciej f1.4, przy zachowaniu cały czas tego samego ISO i czasu otwarcia migawki. Jak widzisz, wartość przysłony naprawdę ratuje obrazek przy kiepskim świetle.
Automatyczne ISO czy ustawienia manualne?
Dzisiaj praktycznie każdy aparat posiada tryb automatycznego dostosowywania poziomu ISO, tak by zawsze zachować właściwą ekspozycję. Czy powinieneś korzystać z tej opcji? Według mnie nie. Taka funkcja może być przydatna w fotografii, jednak jeśli zajmujesz się filmowaniem, automatyczne zmienianie wartości ISO przez aparat sprawi, że jasność obrazu będzie się ciągle zmieniać, a przejścia te nie będą wystarczająco płynne. Uzyskasz przez to mało profesjonalny efekt.
Problem z automatycznym ustawianiem czułości matrycy polega na tym, że praktycznie nigdy nie mamy do czynienia z równomiernym rozmieszczeniem światła. Nawet, jeśli jesteśmy w zamkniętym pomieszczeniu, to każda część będzie miała inny poziom jasności, co sprawi, że jeśli skierujemy aparat z jednej strony pokoju na drugą, zauważymy widoczną zmianę jasności obrazu. Automatyczne ISO nie sprawdza się też w przypadku, gdy w kadrze mamy lampę lub inne źródło światła. Jeśli skierujemy aparat w stronę lampy, urządzenie automatycznie zmniejszy czułość matrycy, tak że sam obszar lampy będzie miał właściwą ekspozycję, ale pozostała część kadru będzie niedoświetlona.
Sprawdź ISO natywne w swoim aparacie
Warto sprawdzić, jakie ISO natywne ma aparat, którego używasz. W wielu przypadkach jest to ISO 200, które daje najlepszy obraz pozbawiony szumu. Schodząc wówczas do ISO 100 mamy do czynienia z czułością realizowaną programowo, która może dać gorszą jakość obrazu, niż przy ISO200.