Blog o Filmowaniu i Produkcji Video
Metody stabilizacji obrazu w filmie
- 1 czerwca 2020
- Posted by: Marcin Zając
- Kategoria: Porady
Jak uzyskać płynne ujęcia, które znamy z profesjonalnych filmów kinowych? Pokażę ci, z jakich metod stabilizacji obrazu możesz skorzystać, by osiągnąć taki efekt.
Wyobraź sobie, że idziesz do kina na film. Rozsiadasz się wygodnie, zaczynasz jeść popcorn i czekasz na rozpoczęcie. Wreszcie, reklamy się skończyły, ich miejsce zajęła filmowa muzyka budująca napięcie i twarze twoich ulubionych aktorów, jednak coś jest nie tak. Obraz w filmie trzęsie się, przez co nie możesz skupić się na historii i jedyne, co chcesz zrobić, to wyjść z kina.
Jak widzisz, stabilizacja obrazu to podstawa każdego filmu. Czy chodzi o produkcje hollywoodzkie, czy film ślubny, musisz znaleźć sposób, by filmować płynne, gładkie ujęcia bez niepożądanego trzęsienia.
Gimbal a steadicam – różnice
Gimbal, stabilizator czy steadicam to urządzenie, które utrzymuje aparat w tej samej pozycji, niezależnie od ruchów operatora czy działania czynników zewnętrznych, np. wiatru. Podczas gdy steadicam stabilizuje aparat poprzez wykorzystanie systemu przeciwwagi, gimbal dodatkowo wspomagany jest silnikami, które stabilizują aparat w trzech osiach: roll, tilt lub pitch oraz pan. Są też gimbale dwu- i jednoosiowe, ale pod kątem stabilizacji filmowej, chcąc uzyskać naprawdę płynne ujęcia, powinniśmy brać pod uwagę tylko gimbale trzyosiowe.
Gimbale najchętniej wybierane przez filmowców ślubnych to Ronin-S, Ronin S.C., Zhiyun Crane 2 czy Feiyu Tech Ak2000. Przedstawiłem je w kolejności od najlepszego do najgorszego, bazując na moim osobistym doświadczeniu z tymi urządzeniami.
Jeśli chodzi o steadicamy, to godny uwagi jest Glidecam HD-2000 lub XR-PRO. Używane steadicamy można dostać w bardzo atrakcyjnych cenach, jednak przed zakupem koniecznie zwróć uwagę, czy konstrukcja nie jest wykrzywiona – to popularny problem dotykający tego typu steadicamy, który utrudnia poprawne wyważenie stabilizatora.
Steadicam czy gimbal?
Steadicam czy gimbal – co wybrać? Oba urządzenia mają swoje plusy i minusy. Gimbal na pewno jest prostszy w obsłudze, bo nawet nie do końca prawidłowo wyważony Ronin poradzi sobie ze stabilizacją obrazu. W przypadku steadicamu musimy już do perfekcji opanować technikę wyważania. Jeśli jednak się tego nauczymy, będziemy mogli korzystać ze stabilizatora bez martwienia się o ładowanie akumulatorów . Steadicam pozwoli nam też na pracę w deszczu, co w przypadku gimbala pełnego elektroniki nie wchodzi w grę.
Bardziej oczywistą formę stabilizacji obrazu stanowi statyw i monopod. Możliwości są tutaj nieco ograniczone, ponieważ metody te pozwalają na stabilizację tylko w sytuacji, gdy stoimy nieruchomo w jednym miejscu. Nie powinniśmy jednak lekceważyć tych sposobów, ponieważ pozwalają na uzyskanie profesjonalnych, filmowych ujęć. Warto zadbać o nie chociażby w celu zróżnicowania materiału, gdy drugi operator korzysta z gimbala. Statyw stanowi też nieocenioną pomoc, gdy filmujemy ślub w pojedynkę. Doskonałym przykładem jest msza święta, gdzie aparat ze statywem możemy ustawić na księdza i na spokojnie zająć się zebraniem ujęć pary młodej i gości weselnych.
Slider filmowy
Kolejna metoda stabilizacji to slider, z którego pomocą uzyskamy oryginalne, typowo filmowe ujęcia polegające na przesuwaniu aparatu w idealnie prostej linii. To stosunkowo prosta technika, ale daje fenomenalny efekt, bo ujęcia ze slidera naturalnie kojarzą nam się z profesjonalnymi produkcjami. Ważne, by kupić solidny slider, którego szyna utrzymuje poziom i nie wygina się na krawędziach pod ciężarem aparatu. Slidery z długą szyną mogą być wyposażone w dodatkowe podpory, które poprawiają jej stabilność.
W sytuacji, gdy nie masz pod ręką gimbala ani statywu, a chcesz uzyskać stabilne ujęcie, możesz wykorzystać pasek na szyję. Przesuń aparat do przodu, by maksymalnie napiąć pasek i wykorzystać opór w celu zminimalizowania trzęsienia ręki. Ta technika szczególnie przydaje się przy spontanicznych, nieplanowanych ujęciach.
Stablizacja obrazu w programie do edycji video
Praca filmowca nie jest dzisiaj możliwa bez odpowiednich urządzeń do stabilizacji obrazu. Co prawda programy do edycji video pozwalają na stabilizację w postprodukcji, jednak efekt cyfrowej stabilizacji nigdy nie da takiego rezultatu, jak użycie gimbala czy steadicamu. Jeśli myślisz poważnie o zarabianiu na produkcji filmów, jak najszybciej opanuj do perfekcji korzystanie ze stabilizatora i poznaj zaawansowane techniki operatorskie, by maksymalnie wykorzystać jego potencjał i tworzyć oryginalne ujęcia.
Skoro temat stabilizacji obrazu mamy omówiony, to czas przejść do stabilizacji, ale finansowej, czyli tego co zrobić krok po kroku, by filmowanie nie było dla ciebie tylko pasją, lecz także źródłem utrzymania. Subskrybuj ten kanał, jeśli szukasz sprawdzonych porad i wskazówek w rozwijaniu własnej firmy zajmującej się produkcją video.